Mistrzowska, wzruszająca opowieść o stracie i nadziei. Wielka
odwaga autorki w mierzeniu się z bólem młodej bohaterki. Obie wychodzą z
tej próby zwycięsko.
June, bohaterka powieści, wrażliwa nastolatka przyjaźni się z wujem Finem. Gdy wuj umiera, wraz z nim odchodzi cały świat. Powieść pokazuje przejście ze świata dzieciństwa do dorosłości, uczy jak na nowo budować samego siebie, jak odnaleźć się w sytuacji straty.
Problem AIDS, społeczne wykluczanie, bezsilność a jednocześnie nadzieja tworzą niezwykłą emocjonalną kompozycję, która sprawia, że wzruszony czytelnik uzna tę powieść za ważny głos w dyskusji o psychologii okresu dojrzewania.
June, bohaterka powieści, wrażliwa nastolatka przyjaźni się z wujem Finem. Gdy wuj umiera, wraz z nim odchodzi cały świat. Powieść pokazuje przejście ze świata dzieciństwa do dorosłości, uczy jak na nowo budować samego siebie, jak odnaleźć się w sytuacji straty.
Problem AIDS, społeczne wykluczanie, bezsilność a jednocześnie nadzieja tworzą niezwykłą emocjonalną kompozycję, która sprawia, że wzruszony czytelnik uzna tę powieść za ważny głos w dyskusji o psychologii okresu dojrzewania.
Bardzo rzadko zdarza mi się szczerze
zainteresować książką ze względu na jej okładkę. Owszem,
czasem w księgarni obejrzę ją z wszystkich stron, ale jeśli nie
została napisana przez autora, którego kojarzę chociaż z
nazwiska, zwykle odkładam ją bez wielkiego żalu na miejsce. W
przypadku „Powiedz wilkom...” stało się jednak zupełnie
inaczej i z tego miejsca chciałabym podziękować sobie samej za
słabość do pretensjonalnych tytułów i ładnych grafik. Było
warto.
Główną bohaterką powieści jest
czternastoletnia June, nieco wyalienowana pasjonatka Średniowiecza,
której najbliższym przyjacielem jest jej wujek, Finn, chory na AIDS
słynny malarz, którego ostatnim dziełem staje się portret June i
jej siostry, Grety. Po śmierci wuja świat June całkowicie się
załamuje, dopóki na pogrzebie nie poznaje mężczyzny, który
według reszty rodziny jest mordercą Finna. Pojawienie się
tajemniczego Toby'ego uświadamia dziewczynie, że może nie znała
swojego wujka tak dobrze jak jej się wydawało i wcale nie ma na
niego wyłączności. Razem z Toby'm zaczyna kawałek po kawałku
składać w całość nie tylko życie i sekrety Finna, ale także
własne serce. Szybko jednak okazuje się, że droga do tytułowego
domu jest kręta i pełna bolesnych niespodzianek.
Akcja powieści rozgrywa się w 1987
roku. Data jest w przypadku tej książki niezwykle istotna, ponieważ
właśnie w latach 80 wykryto wirusa AIDS, co wywołało
ogólnoświatową panikę. Bardzo szybko pojawiło się mnóstwo
mitów na temat choroby, przez co osoby nią dotknięte stały się
wyrzutkami społeczeństwa – w zasadzie nawet do dziś duża część
ludzkości uważa, że na AIDS chorują tylko homoseksualiści i
narkomani, co oczywiście jest wierutną bzdurą. Podczas lektury
„Powiedz wilkom...” wiele razy zastanawiałam się nad tym, jak
potoczyłyby się losy głównych bohaterów w dzisiejszych czasach i
sama myśl o tym, że Finn mógłby przeżyć wiele szczęśliwych
lat sprawiała, że miałam ochotę rzucić książką o ścianę.
Mocną stroną „Powiedz wilkom...”
są przede wszystkim jej bohaterowie. Podejście June parę razy
sprawiło, że miałam ochotę nią potrząsnąć i przemówić do
rozsądku, ale dzięki temu odczułam, że to naprawdę
czternastoletnia, zagubiona dziewczyna. Autorce udało się stworzyć
prawdziwie pełnowymiarowe postacie, które muszą zmierzyć się z
demonami nie tylko we własnych głowach, ale również z
uprzedzeniami i przekonaniami innych ludzi. Książka jest napisana
bardzo prostym językiem, jednak jej wielka siła leży przede
wszystkim w jej ładunku emocjonalnym. Z ręką na sercu mogę
przyznać, że pierwszy raz zdarzyło mi się tak płakać nad
lekturą. Ostatni rozdział połamał mi serce na małe kawałeczki i
zostawił w słodko-gorzkim nastroju na dobry tydzień, a historia
zrobiła na mnie tak wielkie wrażenie, że sadystycznie zmuszam
teraz wszystkich krewnych-i-znajomych do dołączenia do fanklubu
„Powiedz wilkom...”. Uwaga, razem z kartą członkowską należy
zaopatrzyć się w chusteczki. Naprawdę dużo chusteczek.
0 komentarze:
Prześlij komentarz